Jak przygotować się do wyjazdu z psem?
Myśląc o wspólnym, rodzinnym wyjeździe z psem, warto przede wszystkim się do niego PRZYGOTOWAĆ. Nie ważne czy jedziemy na krócej, czy na dłużej, blisko czy daleko. Aby wyjazd był udany i relaksujący, poświęćmy trochę czasu przed, by potem już móc się oddać tylko zwiedzaniu i odpoczywaniu. Planowanie to zatem podstawa.
Skoro zabieramy ubrania, lekarstwa, ulubione zabawki, maskotkę, a czasem np. też poduszkę naszego dziecka, to podobnie powinniśmy podejść do pakowania pupila. Przecież to taki sam członek naszej rodziny. Przemyślmy więc co będzie nam potrzebne. Polecam zrobić check listę i po prostu odhaczać wszystko po kolei. Po powrocie możemy ją skorygować, poprawić, aby na kolejny wyjazd była już gotowa.
Na początek moje 10 podpowiedzi - co warto zapakować:
- Miskę na wodę i miskę na jedzenie. Co prawda, często miejsca przyjazne psom (hotele, kwatery) mają takie na wyposażeniu ale zawsze milej będzie naszemu psiakowi jeśli nie zapomnimy jego ulubionej miseczki.
- Odpowiedni zapas karmy, którą je na co dzień. Nie liczmy, że akurat TA będzie dostępna w lokalnym sklepie. Przezorny zawsze ubezpieczony. Czy warto zmieniać jedzenie na wyjeździe – o tym niżej.
- Posłanie, a jeśli jest zbyt duże, to chociaż koc z jego zapachem. To ważne – nie pierzemy go przed podróżą. Pies będzie się lepiej czuł, jeśli będzie mógł zasnąć w nowym miejscu, ale w swoich zapachach.
- Zabawkę, szarpak, frisbee – coś, czym będziemy się z nim bawić.
- Zapasową smycz i obrożę lub szelki. Może się przecież zdarzyć, że w szale zabawy, nasz zwierzak może to zgubić. A smycz my też możemy gdzieś zostawić. Wiadomo – wyjazdy to zazwyczaj rozluźnienie i zupełnie inny tryb myślenia ????
- Kaganiec. Chyba wiadomo dlaczego.
- Aktualną książeczkę zdrowia z AKTUALNYMI SZCZEPIENIAMI. Warto przed wyjazdem udać się do weterynarza na mały przegląd, czy mamy wszystko w porządku. Jeśli nie – koniecznie trzeba psa zaszczepić. Jeśli jedziecie za granice naszego kraju warto wyrobić psu paszport. Zajmują się tym wyznaczone lecznice weterynaryjne.
- Sprawdzić czy ma chip, a jeśli nie zachipować i wpisać wasze AKTULANE dane kontaktowe. Do obroży powinna być przypięta adresatka z telefonem do was. Pamiętajcie, że nawet jeśli macie wybitnie mądrego i trzymającego się was psiaka, w nowym miejscu może się zagubić.
- Apteczkę. Jeśli wasz pies przyjmuje na stałe leki, to oczywiście je zabieramy. Ale warto mieć także ze sobą preparaty na powracające choroby, np. alergie, biegunki itp. Powtarzam – nie liczmy, że tam gdzie jedziemy, w razie potrzeby łatwo wszystko dostaniemy. Jeśli jedziemy w miejscu, gdzie możemy nie mieć dostępu do internetu, lub będzie on ograniczony, sprawdźmy wcześniej gdzie w okolicy znajduje się najbliższy weterynarz i zapiszmy sobie to analogowo ???? - na kartce, adres i telefon.
- No i przygotuj odpowiednio psa do samej podróży. Jeśli trzeba, podaj WCZEŚNIEJ leki wyciszające. Pamiętaj o przerwach i wodzie. Z jedzenia w drodze możemy zrezygnować.
To moja lista, możecie ją dowolnie modyfikować poprzez swoje doświadczenie. Sami najlepiej znacie swojego psa.
A skoro wspomniałem o jedzeniu, to jest pytanie, które często się powtarza – czy pies może mieć też wakacje jedzeniowe? Czy może trochę sobie na wyjeździe poświętować?
Może ale po co? Pamiętajmy, że sam wyjazd - podróż, zmiana miejsca zamieszkania, inne posłanie, inne zapachy – to dla psa bardzo duże wydarzenie. Zazwyczaj ekscytujące ale dla wielu psów także stresujące. Nie ważne czy z pierwszego, czy z drugiego powodu, ale lepiej mu sensacji jeszcze nie dokładać. Szczególnie w tak ważnej kwestii dla psa jak jedzenie. Możemy sobie pozwolić na jakieś drobne dodatkowe smaczki ale niech to nie będą gofry z bitą śmietaną, ok? ???? A jak chcemy zmieniać karmy to proszę bardzo, ale nie na wyjeździe.
Życzę udanych wspólnych wyjazdów.
Miłosz Ploch
behawiorysta i dietetyk weterynaryjny